Porównywarka WIBOR

USTALANIE WSKAŹNIKA WIBOR – DRUGĄ, UKRYTĄ MARŻĄ BANKU?

Pozwy w sprawie sposobu ustalania i wysokości wskaźnika WIBOR wpływają do sądów już od paru miesięcy. Wiele wskazuje na to, że oprocentowanie milionów kredytów jest zawyżone nie oddając rzeczywistego kosztu, po jakim finansowanie pozyskują banki. A w teorii to właśnie WIBOR powinien ten koszt odzwierciedlać. Zauważmy, że banki dodają do indeksu WIBOR swoją stałą marżę, która jest ich zyskiem. Istnieją jednak mocne podstawy do tego, by uznać, że banki zarabiają także na tym wskaźniku w wyniku tego, że jest on ustalany arbitralnie, a co niezwykle istotne jest on także zawyżony.

Od kiedy WIBOR powinien wzbudzać zastrzeżenia?

Już ponad 10 lat temu WIBOR powinien przejść gruntowną przemianę. Upadek bankowego giganta Lehman Brothers i światowy kryzys finansowy doprowadziły do tego, rynek międzybankowych transakcji w skali światowej w zasadzie przestał funkcjonować. Skończyło się pożyczanie pieniędzy pomiędzy instytucjami finansowymi. Oznacza to, że do dziś nie dochodzi na rynku do transakcji, które byłyby reprezentatywne i pozwalały odpowiednio wyliczać referencyjną stawkę WIBOR. Ten sam kryzys finansowy przełożył się także na strukturę finansowania banków. Środki pozyskiwane przez banki nie pochodzą już w tak znacznym stopniu z rynku międzybankowego, ale z depozytów lokowanych przez klientów indywidualnych i przedsiębiorstw.

Jakie są obawy odnoszące się do poprawności wyznaczania WIBOR?

W myśl definicji WIBOR jako wskaźnika referencyjnego określa on oprocentowanie pożyczek na rynku międzybankowym w Polsce. Co z tego wynika? Od wielu lat niewiele. Już od 2008 r., po wspomnianym finansowym kryzysie, realnych transakcji 3M i 6M na międzybankowym rynku w zasadzie nie ma.

Zgodnie z rozporządzeniem BMR Parlamentu Europejskiego wskaźniki referencyjne powinny być tak opracowane, by dane wejściowe, na bazie których oblicza się ten indeks były „wystarczające do dokładnego i wiarygodnego odzwierciedlenia rynku lub realiów gospodarczych, których pomiar jest celem danego wskaźnika referencyjnego. Danymi wejściowymi są dane dotyczące transakcji, jeżeli są dostępne i adekwatne”. W momencie, kiedy takich danych brakuje do gry wchodzą inne źródła danych. Taki sposób wyliczania stawek referencyjnych nazywany jest tzw. kaskadą danych.

Jeśli brakuje transakcji na rynku międzybankowym sięga się po dane wynikające z szacunków przeprowadzonych przez ekspertów. Jednak taka sytuacja nie może być permanentna. BMR określa co należy w takim momencie zrobić. Mianowicie taki sposób wyliczania wskaźnika powinien być po prostu zmieniony. Wniosek, jaki z tego należy wyciągnąć jest taki, że WIBOR już dawno nie spełnia kryteriów określonych przez rozporządzenie BMR i powinien co najmniej przejść poważną reformę. Dane, do jakich można dotrzeć a odnoszących się do wspomnianych transakcji międzybankowych nie napawają optymizmem. W styczniu 2021 r. WIBOR 6M wynikał z jednej transakcji, w grudniu 2020 r. z trzech, lato tego samego roku nie odnotowało żadnej transakcji.

WIBOR – „ukrytą” marżą banku

Na oprocentowanie kredytu składają się marża banku oraz stawka referencyjna WIBOR. Zyskiem banku ma być marża. WIBOR natomiast ma odnosić się do kosztu pozyskiwania finansowania przez bank, z tytułu czego bank realizuje kredyt. Należy zauważyć, że banki proponują oprocentowanie lokat, jak i środków zgromadzonych na rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych dla swoich depozytariuszy na wyraźnie niższych stawkach od aktualnej wysokości wskaźnika WIBOR. Co to oznacza? To prowadzi do wniosku, że różnica pomiędzy oprocentowaniem depozytów a poziomem indeksu WIBOR może stanowić ukrytą marżę dla banku. Powodów przemawiających za tym, że WIBOR powinien zostać zlikwidowany jest więc dużo. Co więcej, ten wskaźnik powinien zostać wyeliminowany już wiele lat temu.